21.12.2021
Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło, Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Właśnie z lasu wracało towarzystwo całe, Wesołe, lecz w porządku. Naprzód dzieci małe
Z dozorcą, potem Sędzia szedł z Podkomorzyną, Obok pan Podkomorzy otoczon rodziną;
Panny tuż za starszymi, a młodzież na boku; Panny szły przed młodzieżą o jakie pół kroku
(Tak każe przyzwoitość).